REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 15 marca 2021
  • wyświetleń: 4912

Ekstraklasa: Podbeskidzie przegrywa ze Stalą w Mielcu

Do przerwy Podbeskidzie prowadziło po golu Kamila Bilińskiego, ale w drugiej połowie Stal zdobyła dwie bramki i wygrała mecz.

Ekstraklasa: Podbeskidzie przegrywa ze Stalą w Mielcu
Ekstraklasa: Podbeskidzie przegrywa ze Stalą w Mielcu · fot. Podbeskidzie Bielsko-Biała


Trenerzy obu zespołów tonowali przedmeczową atmosferę mówiąc, że przed obiema drużynami pozostało jeszcze 10 spotkań i każde z nich będzie niezwykłej wagi. Mimo to w powietrzu nie dało się nie wyczuć szczególnego napięcia, podnoszonego przez media, które zapowiadały mecz Podbeskidzia ze Stalą jako pojedynek na wagę pozostania w piłkarskiej elicie. To oczywiście przesadzone twierdzenie - rozegrano dopiero nieco ponad 2/3 wszystkich spotkań i jeszcze żadne rozstrzygnięcie na tym etapie nie może zapaść.

Do składu Podbeskidzia wrócił Rafał Janicki, w porównaniu z jedenastką wyjściową z meczu z Lechią, dziś od pierwszej minuty pojawił się również Kamil Biliński, Karol Danielak i Gergo Kocsis.
Po drugiej stronie Górali dziś stanął trener, autor najlepszego wyniku Podbeskidzia w Ekstraklasie, Leszek Ojrzyński. Kibice pod Klimczokiem wspominają go jak najlepiej, ale dziś życzyli mu przegranej, bo teraz liczą się tylko punkty zdobywane przez Podbeskidzie.

Ci, którzy pamiętają pracę trenera Ojrzyńskiego, doskonale rozpoznali sposób w jaki Stal w pierwszych minutach zaatakowała Górali. Dwukrotnie gospodarze wrzucali piłkę z autu, dwukrotnie adresatem wrzutu był Matras. Wysoki pomocnik w drugiej sytuacji zgrał piłkę na przedpole do Prokicia, który z bliska posłał głową piłkę ponad poprzeczką. Szczęście uśmiechnęło się do bielszczan.
Pod drugą bramką po zagraniu Bilińskiego potężną bombę w światło bramki posłał Modelski, ale strzał zablokował jeden z obrońców.

Stal wielokrotnie próbowała strzałów na bramkę, gospodarze nie bali się uderzać z dystansu, szybko rozgrywali piłkę i tak - pierwsze 25 minut gry upłynęło w przewadze Stali, ale wydawało się, że Górale mają sytuacje pod kontrolą. Nie dopuszczali mielczan w swoje pole karne, a strzały oddawane przez rywali nie stanowiły zagrożenia.

Podbeskidzie natomiast gra w tej rundzie do bólu pragmatycznie i tak było też w pierwszej połowie meczu w Mielcu. W 30 minucie Modelski wrzucał piłkę z autu, pierwszą piłkę wygrali zawodnicy Stali, ale do strąconej przez nich piłki dopadł jeszcze Karol Danielak, zagrał ją wzdłuż bramki gdzie czekał już lis pola karnego, Kamil Biliński. Snajper Górali posłał piłkę do bramki i dał Podbeskidziu prowadzenie.
To była jedyna bramka w tej części meczu i do szatni w lepszych humorach schodzili bielszczanie.

W przerwie trener Ojrzyński zdecydował się na dwie zmiany, wszedł Dadok i Jankowski. Ten pierwszy szybko pokazał się na boisku, bo w 52 minucie w trudnej sytuacji zdołał posłać piłkę strzałem głową w kierunku bramki, Pešković zrobił co mógł, odbił piłkę, ale opanował ją jeszcze Getinger, odwrócił się z piłką i strzelił prawą nogą w górny róg bramki bielszczan. 1:1 i mecz rozpoczął się od nowa. Ale zdobyta bramka dała wiarę mielczanom, poczuli, że mogą ugrać więcej i po więcej sięgnęli w 72 minucie. Kolev znalazł się z piłką w polu karnym, nie miał jednak miejsca, więc odegrał na skrzydło. Dośrodkowana piłka, zgrana jeszcze przez Matrasa, trafiła pod nogi Flisa, który nawet nie starał się znaleźć luki, po prostu uderzył na bramkę i w ten sposób zdobył drugą bramkę dla Stali.

Górale walczyli do końca - Bilinski uderzał głową, centymetry obok bramki, Marzec z woleja: prosto w ręce Strączka. Im bliżej jednak było końcowego gwizdka tym więcej nerwowości w grze, więcej niedokładności, z obu stron, ale gospodarzom wystarczyło już tylko się skutecznie bronić, by utrzymać korzystny wynik. Tak się stało i Podbeskidzie z Mielca wraca bez punktów.

Stal Mielec - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (0:1)

Bramki: 52’ Getinger, 71’ Flis - 32’ Biliński

Czerwona kartka: Dadok (90', za dwie żółte)

Żółte kartki: Dadok - Biliński, Rundić

Stal Mielec: Strączek - Granlund (46’ Dadok), Chorbadzhiyski, Flis, De Amo (62’ Tomasiewicz), Getinger - Matras, Domański, Forsell (74’ Mak), Prokić (46’ Jankowski) - Kolev

Podbeskidzie: Pešković - Modelski (89' Wilson), Janicki, Rundić, Mamić (78’ Sierpina) - Danielak (68’ Marzec), Bieroński, Kocsis, Roginić - Hora (68’ Rzuchowski) - Biliński

mp / bielsko.info

źródło: Podbeskidzie Bielsko-Biała

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj