REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 28 czerwca 2021
  • wyświetleń: 5016

Mieszkańcy swoje, Ratusz swoje, a woda zalewa

Żyją w ciągłym strachu obawiając się każdorazowo nadchodzących opadów atmosferycznych. Mieszkańcy twierdzą, że po modernizacji ulicy Cieszyńskiej są zalewani. Władze miasta mają jednak inne na ten temat zdanie i nie zrobią nic.

Ul. Cieszyńska z nowym asfaltem od Hulanki do granic miasta
Mieszkańcy swoje, Ratusz swoje a woda zalewa · fot. MZD Bielsko-Biała


Zrozpaczeni mieszkańcy jednego z budynków zlokalizowanych w sąsiedztwie siedziby Rady Osiedla w Wapienicy o pomoc zwrócili się do radnego miejskiego Konrada Łosia. Jak opisuje w swej interpelacji skierowanej do władz miasta, „po wschodniej stronie budynku, w którym znajduje się siedziba Rady Osiedla poprowadzona jest droga wewnętrzna (sięgacz), która obsługuje kilka budynków wraz z przynależnymi do nich działkami i podwórkami".

- Budynki te położone są kilka metrów poniżej poziomu ulicy Cieszyńskiej, zaś prowadząca do nich droga wewnętrzna charakteryzuje się bardzo dużym spadkiem terenu. Z relacji mieszkańców wynika, iż przed modernizacją ulicy Cieszyńskiej na skrzyżowaniu z drogą wewnętrzną, na całej szerokości zjazdu zainstalowane były w nawierzchni sięgacza betonowe korytka, które skutecznie łapały i odprowadzały nadmiar wód opadowych - napisał radny.

I dodał, że „woda rwącym nurtem spływała korytkami wprost do sąsiadującej z sięgaczem po stronie wschodniej rzeki Wapienica”.

- Niestety, realizowana aktualnie modernizacja ulicy odbija się mieszkańcom czkawką, gdyż konsekwencją zdemontowania korytek, a także znajdującej się w ich obrębie studzienki rewizyjnej jest zalewanie ich posesji przez wody opadowe - stwierdza Łoś. - W procesie modernizacyjnym zapomniano o zainstalowaniu niezbędnych w tym miejscu odpływów liniowych, których zadaniem jest zbieranie wód opadowych z górnej części zjazdu, a także przyległych do sięgacza chodników oraz mini parkingu przed siedzibą Rady Osiedla, a nawet ulicy Cieszyńskiej, zwłaszcza podczas nawalnych opadów deszczu. W takim stanie rzeczy cała woda opadowa rwącym potokiem spływa sięgaczem w dół, zalewając podwórka i stwarzając poważane zagrożenie dla dobytku mieszkańców.

Tymczasem w Ratuszu dowiadujemy się, że „prace zostały wykonane w oparciu o zatwierdzony projekt budowlany wykonany przez uprawnionego projektanta”. - Przed rozpoczęciem rozbudowy ulicy Cieszyńskiej pas drogowy ulicy był węższy, a krawędź jezdni łączyła się w sposób nieregularny ze zjazdem i parkingiem przy budynku Rady Osiedla Wapienica. Te nieregularne spadki podłużne i poprzeczne powodowały rozlewanie się wody opadowej z pasa drogowego na przyległy teren. Woda z nawierzchni drogowej spływała do potoku bez odpowiedniego oczyszczenia przez separator co jest niezgodne ze sztuką budowlaną, zatem nie jest możliwe odtworzenie dzisiaj do stanu pierwotnego - podkreślił Przemysław Kamiński, zastępca prezydenta Bielska-Białej.

I zaznaczył, że „sytuacja po rozbudowie ulicy Cieszyńskiej zmieniła się diametralnie”.

- Jezdnia została obramowana krawężnikami i również na wjazdach krawężnik został wyniesiony przez co spływ wody z powierzchni drogi odbywa się ściekiem przykrawężnikowym do wpustów drogowych. Należy również dodać, że spadek poprzeczny chodnika oraz wjazd na szerokości chodnika został zaprojektowany w kierunku jezdni, żeby skutecznie odprowadzać wody opadowe z nawierzchni chodnika do wpustów drogowych - opisuje wiceprezydent.

Mimo to, jak poinformował, dokonano wizji w terenie bezpośrednio po intensywnych opadach deszczu i „nie stwierdzono ingerencji wód opadowych z pasa drogowego”. - Zatem można stwierdzić, że przyjęte rozwiązanie projektowe są właściwe. Biorąc pod uwagę powyższe informuję, że nie przewiduje się wykonania dodatkowych elementów odwadniających dla przedmiotowego wjazdu - skwitował Kamiński.

raz / bielsko.info

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.