- Choć Franek ma dopiero 6 lat, to jednak lista jego schorzeń jest bardzo długa. Chłopiec ma czterokończynowe mózgowe porażenie dziecięce, które powoduje kłopoty z poruszaniem się. Nasz Podopieczny jest w stanie przemieszczać się sam tylko na krótkie dystanse i po płaskiej powierzchni. Jego nogi szybko się męczą, więc zwykle korzysta z wózka inwalidzkiego. Jeśli chodzi, to nie zginając kolan, dlatego wszelkie schody są poza jego zasięgiem - pisze fundacja "Dziecięca Fantazja" na strone zbióki dla małego bielszczanina.

Jak dodaje organizacja, Franek ma także trudności z komunikacją. Mówi tylko pojedyncze słowa, takie jak „mama” czy „tata”, a z otoczeniem porozumiewa się głównie za pomocą obrazków. Brak możliwości swobodnego wyrażania swoich potrzeb jest frustrujący i nie pomaga mu w radzeniu sobie z trudnymi emocjami. Chłopiec jest nadpobudliwy, czasem przejawia agresywne zachowania w stosunku do otoczenia. Ma także stwierdzony autyzm.

Kolejną chorobą, z jaką mierzy się Franek i jego rodzice, jest padaczka lekooporna. Chłopiec musi unikać ostrych świateł, które mogłyby wywołać atak. Nasz Podopieczny jest również niepełnosprawny intelektualnie w stopniu umiarkowanym i wymaga pomocy w codziennych czynnościach, takich jak jedzenie czy picie. Nie jest w stanie sam utrzymać kredki, zjeść kanapki, wypić z kubka. Ma także bardzo niską odpornością.

- W codziennej rehabilitacji pomogłyby Frankowi nowe ortezy, dzięki którym łatwiej byłoby mu samodzielnie chodzić. Niestety, te, które ma obecnie, są źle dopasowane i powodują tworzenie się ran. Dużą radość sprawiłyby chłopcu także zabawki sensoryczne, które dodatkowo stymulowałyby jego rozwój - podkreślają wolontariusze fundacji. Zbiórka na rzecz Franka z Bielska-Białej dostępna jest tutaj.